Połonina Wetlińska jest zdecydowanie bardziej popularna od Połoniny Caryńskiej. Między innymi dlatego właśnie Caryńska jest moim numerem jeden – więcej na jej temat możecie poczytać w osobnym poście. Nie oznacza to jednak, że Wetlińskiej nie warto zobaczyć – widoki na jej grzbiecie również są piękne! Niegdyś na połoninie masowo wypasano bydło. Teraz widziałam tam tylko jedno stado baranów, ale tyle wystarczyło, by poczuć ten niezwykły górski klimat!
Którym szlakiem na grzbiet?
Na grzbiet Połoniny Wetlińskiej prowadzi kilka szlaków. Można wybrać się m.in. z Przełęczy Wyżnej i z Brzegów Górnych, gdzie znajdują się parkingi i kasy biletowe Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Postój na Przełęczy Wyżnej – niezależnie od jego długości – kosztuje 25 zł, a za wstęp do parku trzeba zapłacić 8 zł. Czas podejścia na grzbiet z Przełęczy Wyżnej wynosi około 1 godziny i 15 minut, a z Brzegów około 1 godziny i 30 minut. Dostępna jest także trasa z oddalonego o 3 km od przełęczy Campingu “Górna Wetlinka”. Według mapy, czas podejścia tym szlakiem to 1 godzina.
Zmiany na szlaku żółtym do 2021 roku
My wybraliśmy szlak żółty z Przełęczy Wyżnej, który jest najłatwiejszym ze wszystkich, ale niestety nie było tak tym razem. Od kwietnia 2020 roku trwa remont znajdującego się na szczycie kultowego schroniska Chatka Puchatka. W związku z remontem większą część żółtego szlaku zamknięto, a turyści kierowani są na leśny “objazd” w stronę rozpoczynającego się w Brzegach Górnych szlaku czerwonego. Remont Chatki Puchatka powinien zakończyć się jesienią 2021 roku, więc planując podróż w tym okresie trzeba mieć na uwadze zmianę trasy. Może do tego czasu lepiej parkować i zaczynać wędrówkę od razu szlakiem czerwonym w Brzegach Górnych? Z drugiej jednak strony przy Przełęczy Wyżnej jest rewelacyjny Zajazd u Górala Bilanówka. Ciężko mi zdecydować czy lepsze u nich jest jedzenie czy widoki z ogrodu. Jedliśmy pierogi, grillowane oscypki, żurek, placki ziemniaczane po bieszczadzku – wszystko było pyszne. Wraz z opłatą za parking dostaje się 10 % zniżki do zajazdu.
Powrót na parking czy dalsza wędrówka?
Trasa czerwona na grzbiet połoniny jest niestety mało widokowa. Na szczęście panoramiczne widoki na szczycie w pełni to rekompensują. Jeśli chcecie zobaczyć jak jest na górze i nacieszyć oko górskim krajobrazem, zapraszam do mojej relacji z Bieszczad na Instagramie. Po dotarciu na szczyt są dwie opcje do wyboru – powrót tą samą trasą na parking lub dalsza wędrówka kolejno w stronę: Osadzkiego Wierchu, Przełęczy Orłowicza i Smereka. Prowadzić będą Was czerwone oznakowania, będące częścią Głównego Szlaku Beskidzkiego. Nawet jeśli nie planujecie dalszej wędrówki, to koniecznie pospacerujcie dłuższą chwilę po grzbiecie, bo widoki są cudowne!
Połonina Wetlińska – co zabrać i co ubrać?
W górach najważniejsze są buty i w przypadku Połoniny Wetlińskiej nie ma wyjątku. Podejście na czerwonym szlaku jest momentami bardzo strome i skalne. Koniecznie ubierzcie solidne, górskie buty z twardą podeszwą. Może brzmi to trochę jak oczywistość, ale patrząc na niektórych turystów na szlaku czuję się w obowiązku o tym przypomnieć. Kolejną ważną rzeczą w kwestii ubioru jest kurtka lub bluza. Na szczycie połoniny jest kilka stopni mniej niż u jej podnóża, a dodatkowo wieje chłodny wiatr. Z tego powodu radzę rabrać także pomadkę ochronną do ust. W słoneczne dni przyda się także krem do twarzy z filtrem.
Podsumowując, jeśli macie czas wejść tylko na jedną połoninę to proponuję Caryńską – zwłaszcza teraz, gdy remontowana jest Chatka Puchatka, a na szlakach Połoniny Wetlińskiej wprowadzono zmiany. Jeśli jednak czas pozwoli, to gorąco polecam Ci zdobyć obie połoniny, bo właśnie one są kwintesencją Bieszczad i punktem obowiązkowym wycieczki w te strony. Ja tak zrobiłam i nie żałuję żadnego kroku w górę! Życzę udanej wędrówki!