Na mazurskiej mapie znajduje się ponad 2,5 tys. jezior, połączonych licznymi kanałami i rzekami, co daje szeroki wachlarz możliwości spędzania czasu na wodzie. Nie ma nic lepszego niż nieśpieszne, kilkugodzinne pływanie od portu do portu w otoczeniu malowniczych krajobrazów. Żeglowałam kiedyś kilka dni po Niegocinie, Kisajnie i Mamrach i z całego serca polecam tę formę aktywności. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ na łódź żaglową trzeba mieć patent żeglarski. Dobrze by było mieć też doświadczenie w prowadzeniu takiej łodzi i kierowaniu załogą, bo w dużej mierze jest to praca zespołowa. Całe szczęście na Mazurach jest wiele alternatyw dla osób, które nie mają żeglarskich uprawnień – można wynająć sternika, można popływać motorówką lub kajakiem. Poniżej znajdziecie 5 możliwości pływania bez patentu po Mazurach.


1. Jachty ze sternikiem
Jeśli marzycie o prawdziwych żaglach to możecie wynająć jacht żaglowy wraz z wykwalifikowanym sternikiem. Plus tego rozwiązania jest taki, że nie musicie martwić się uprawnieniami, trasą wycieczki i przepisami – wynajęty sternik wszystko umie i wszystko wie. Minusem jest cena, bo bez wątpienia jest to najdroższa opcja pływania po Mazurach jeśli sami nie mamy patentu. Minusem może być też to, że jesteście na łódce z obcą osobą, więc nie jest tak kameralnie jak byście byli sami. Pewne jest jedno – wspaniałe wrażenia i widoki z takiej wycieczki są gwarantowane! Ceny wynajęcia łodzi żaglowych są mocno uzależnione od pory roku i od modelu jachtu. W szczycie wakacji trzeba liczyć się z kosztem minimum 300-400 zł za dobę. Wynajem sternika kosztuje co najmniej 200 zł za dzień.
2. Motorówki i skutery wodne
W większości portów możliwe jest wypożyczenie łodzi motorowych – to dobry sposób, by trochę zaszaleć na wodzie! Trzeba jednak pamiętać, że na jeziorach również obowiązują przepisu ruchu i nie można przekraczać pewnych prędkości. To zo najistotniejsze to fakt, że do sporej części łodzi motorowych nie potrzeba specjalnych uprawnień. Według prawa bez patentu można pływać wszystkimi motorówkami, których moc silnika nie przekracza 10 kW, czyli 13-14 KM. Jeśli łódka jest dłuższa niż 13 metrów, to bez uprawnień może mieć maksymalną moc 75 kW, ale musi mieć też blokadę prędkości na 15 km/h.
Łodzie motorowe są dobrą alternatywą jeśli chcecie spędzić na wodzie kilka godzin, ale niekoniecznie kilka dni. Ceny motorówek uzależnione są od ich standardu, wielkości i mocy silnika. W Mikołajkach ceny oscylują wokół kwoty 150 zł za godzinę, ale da się znaleźć też takie za 120 zł czy nawet 80 zł. Do wyboru jest bardzo dużo modeli – o różnej wielkości, z zadaszeniem lub bez. Dla żądnych większych wrażeń, w portach znajdują się także wypożyczalnie skuterów wodnych. Jakie są jeszcze możliwości pływania bez patentu?


3. Tradycyjne łódki “wędkarskie”
Łódki z wiosłami albo lekkim wspomaganiem motorowym to niezwykle romantyczna forma pływania, w sam raz na zachód słońca we dwoje. Jest spokojnie, cicho i klimatycznie, więc w 100 proc. można wsłuchiwać się w dźwięki natury i chłonąć malownicze krajobrazy. Takie rozwiązanie najlepiej sprawdzi się na mniejszych, spokojniejszych jeziorach. Jest to też dużo tańsze rozwiązanie niż łódź motorowa – ceny zaczynają się od 20-30 zł za godzinę.
4. Kajaki
W kajaku można pływać samemu, w parze, a nawet z dzieckiem. Można – tak jak my – wybrać się na spływ rzeką, a można też wyruszyć na otwarte jezioro np. z Mikołajek. Spływy organizowane są m.in. na rzekach Krutynia, Gołdapa, Pisa czy Sapina. Jeśli nie masz doświadczenia w kajakarstwie to mogę polecić spływ Krutynią. Jest idealna dla początkujących – płytka, szeroka i spokojna. Krutynia jest także uznawana za jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych w Polsce, co śmiało mogę potwierdzić. Widoki – zarówno pod, jak i nad wodą – są przepiękne! Koszt najkrótszego odcinka (13 km) wynosi 60 zł za kajak dwuosobowy i 50 zł za kajak jednoosobowy.


5. Statki wycieczkowe
Jedna z najtańszych, ale też najmniej kameralnych form podziwiania Mazur z wody. W zależności od pory roku i natężenia sezonu – na takim statku może znaleźć się kilkanaście osób, a może być ich też kilkadziesiąt. Statki wypływają z Mikołajek, Rynu, Giżycka, Ruciane Nidy, Rydzewa i Węgorzewa. W ofercie są kilkugodzinne rejsy pomiędzy miastami, ale by poczuć wiatr we włosach wystarczy nawet ten najkrótszy, półtoragodzinny rejs z Mikołajek na jezioro Śniardwy. Bilet normalny na taką wycieczkę kosztuje 30-40 zł od osoby. Szczegółowy rozkład rejsów Żeglugi Mazurskiej wraz z cenami biletów znajdziecie tutaj.
Już wiecie jakie są możliwości pływania bez patentu, jednak Mazury to jednak nie tylko woda. To także piękne miasteczka, malownicze rzeki i pomniki historii. Więcej znajdziecie w poście: Co robić na Mazurach – 6 propozycji na kilkudniowy wyjazd

