Łoś jest największym żyjącym w Polsce ssakiem kopytnym – dorosłe osobniki są wysokie w kłębie na więcej niż dwa metry, a ważyć mogą nawet ponad pół tony. Łoś w Biebrzańskim Parku Narodowym nie powinien dziwić – zwierzęta te wybierają do życia głównie podmokłe tereny leśne nad jeziorami i rzekami takie jak bagna czy torfowiska, a więc to dla niego idealne tereny! Łosie jedzą podwodne gatunki roślin, trawy rosnące przy brzegach rzek oraz pędy i korę z drzew. Długie nogi pozwalają im swobodnie przemieszczać się po mokradłach. Łosie są też doskonałymi nurkami, co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Ich sylwetka w logo Biebrzańskiego Parku Narodowego nie pojawia się przypadkiem. Tereny bagienne w dolinie Biebrzy to największa w Polsce ostoja tego zwierzęcia – żyje tam obecnie około 1,4 tys. osobników.
Jak więc znaleźć łosia w Biebrzańskim Parku Narodowym?
Jadąc Carską Drogą przez Biebrzański PN co chwilę wyrastają przed nami znaki ostrzegające przed wbiegającym na drogę łosiem. Spotkanie go w jego naturalnym środowisku nie jest jednak tak proste, jak sugerowałaby liczba ostrzeżeń. Aby to się udało, trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze. Na terenie parku są dwie wieże obserwacyjne, z których szansa obserwacji łosia jest nadzwyczaj wysoka – tak przynajmniej wynika z oficjalnych informacji parku. Jedna z tych wież znajduje się na ścieżce edukacyjnej Barwik, a druga na ścieżce Wydmy. Samo dotarcie do wieży nie gwarantuje jeszcze jednak sukcesu. Trzeba przestrzegać kilku zasad, które zwiększą szanse:
- Najlepiej pojawić się na wieży wczesnym rankiem albo wieczorem – wtedy łosie są najaktywniejsze i swobodnie wypasają się wśród traw i krzewów.
- Trzeba być absolutnie cicho. Łosie mają doskonały słuch, o czym przekonaliśmy się na własne oczy, otwierając na wieży obserwacyjnej puszkę coli.
- Trzeba mieć ze sobą lornetkę. Nie ma szans zobaczyć łosia z takiej odległości, aby lornetka nie była potrzebna.
- Trzeba być cierpliwym. To nie jest tak, że łosie sobie stoją pod wieżą i czekają na nas. Trzeba dokładnie przeglądać horyzont i okoliczne krzaki, właśnie za pomocą lornetki.
- Zimą szanse zobaczenia łosia w Biebrzańskim PN są bliskie zeru – łosie opuszczają wtedy bagna i udają się do lasów sosnowych. Na swoją wycieczkę wybierz więc pozostałe pory roku.
Mi się udało!
Odwiedziliśmy Biebrzański PN w czerwcu. Na poszukiwania łosia wybraliśmy się na ścieżkę edukacyjną Barwik, która rozpoczyna się na Carskiej Drodze w południowej części parku narodowego. Po ponad dwóch kilometrach, około godz. 18.00 pojawiliśmy się na wieży obserwacyjnej. Przeczesywaliśmy horyzont, rozmawialiśmy szeptem i czekaliśmy. Spędziliśmy na wieży łącznie jakieś 40 minut, a pierwszego łosia udało się wypatrzeć po około 15 minutach. W sumie udało nam się popodglądać dwa dorosłe łosie i jednego małego łoszaka. Bukowisko łosi przypada zazwyczaj na wrzesień, a małe łosie rodzą się w maju, więc ten “nasz” miał pewnie dopiero miesiąc życia za sobą! Uwielbiam oglądać zwierzęta w ich naturalnym środowisku, więc było to dla mnie super przeżycie!
Nasza lornetka była jedną z najtańszych, przybliżała 9-krotnie i spełniła swoje zadanie. Taka lornetka przydaje się też do obserwacji ptaków, których w Biebrzańskim PN jest cała masa. Mam nadzieję, że moje porady się sprawdzą i Wasza wycieczka w poszukiwaniu łosi będzie równie owocna jak nasza! Łosie w Polsce są pod ochroną, a oprócz Biebrzańskiego PN, można spotkać je także m.in. w Kampinoskim i Poleskim PN.
Jeśli wybierasz się nad Biebrzę to może przyda Ci się post: co tam zobaczyć, gdzie zjeść i gdzie spać?
Interesują Cię też inne wycieczki po Polsce? Polecam zajrzeć do zakładki POLSKA – jest tam wiele postów z gór, znad morza, z Mazur czy z Podlasia!
A jeśli interesują Cię podróże to zapraszam na mój Instagram! Znajdziesz tam szczegółowe relacje z wyjazdów, duużo praktycznych informacji, zdjęcia i inspiracje. Wrzucam też quizy, nowości ze świata i porady podróżnicze. Zajrzyj na mój profil (TUTAJ) i rozgość się! 🙂 Jestem też na Facebooku – znajdziesz mnie pod TYM LINKIEM 🙂